Bardzo dłuuuuga podróż - W-wa via Helsinki - Shanghai to prawie 11 godz. w powietrzu.
Po 9 godzinach lotu z Helsinek lądujemy w Shanghaiu po 7 czasu miejscowego (po 1. wg czasu polskiego).
Ogromne lotnisko (nasze kurniki typu Okecie, Balice czy Pyrzowice się nie umywają...) - ale tu wszystko (tzn architektura współczesna) jest wymiaru XXXL .
Jeszcze półprzytomni jedziemy najszybszą kolejką Maglev (max. prędkość - ponad 430 km/godz.).
A potem jazda do wypasionego hotelu.
Dobrze wziąć prysznić w czyściutkiej łazience, zmienić ciuchy.
I...jazda w prawdziwy orient...
Muzeum szanghajskie - wspaniałe przykłady chińskiej sztuki - zwłaszcza wspaniałe rysunki (grafika? malarstwo?) i kaligrafia, wyposażenie wnętrz, ubiory...
Perła Orientu i widoki na miasto pełne placów budowy, spacer po Pudongu - dookoła skośnookie twarze i niezrozumiały język.
Późnowieczorna przejażdżka statkiem po Huangpu dopełnia dnia.