Buszowanie po jesiennym Ogrodzie to naprawdę - sama przyjemność.
Wspaniałe kolory, sporo pięknych pomników, spokój ( no, z tym spokojem to gruba przesada - zwłaszcza w pobliżu jardin d'enfants i parc a jeux - wrzaski bezstresowo chowanych słodkich dzieciaczków słychać w promieniu parudziesięciu metrów).
Szukamy uparcie popiersia Chopina postawionego na nowo w 1999 r.
Popiersie (1.wersja) dłuta niejakiego Georges'a Dubois stanęło na cokole w 1900r. Podobizna zupełnie nie przypominała kompozytora. Zniknęła z parku w 1942 r. (prawdopodobnie usunięta przez nazistów).
Obecny biust to brązowy odlew rzeźby Bolesława Syrewicza, nauczyciela Xawerego Dunikowskiego.
Szukanie trwa dobrych kilka godzin. Zaglądamy w różne zakola, boczne ścieżki i nic. Bez sukcesu. Pytamy spacerowiczów (wyglądających na stałych bywalców ogrodu), pytamy policjantów i strażników ogrodowych. Nikt nie potrafi nam wskazać konkretnego miejsca na planie.
/ Pomnik odnajdziemy dopiero za trzecim razem(trzecia wizyta) dzięki wskazówce miłego policjanta i wiedząc, że znajduje się on w pobliżu, a właściwie na tyłach ogródka zabaw dla dzieci.
Jest schowany w krzaczyskach, których długie gałęzie trzeba było dobrze odgarnąć, by zrobić zdjęcie./