Po powrocie z Wielkiego Muru zwiedzamy wytwórnię cloisonne. Technika emaliowania metalowych wyrobów metodą "komórkową". Prawdopodobnie przejęta od Europejczyków. Efekty - niesamowite. Absolutne cudeńka różnej wielkości i rozmaitych wzorów - jestem zachwycona ich urodą.
W czasie lunchu degustujemy wódkę z sorgo. Chyba szlachetniejszy gatunek - bo całkiem, całkiem...
Jedziemy do Shisan Ling(13 grobowców) - grobowce z czasów Mingów na północ od Pekinu.
Położenie grobowców zgodne z zasadami feng shui - góry Tianshou Shan od str.północnej, od południa - dolina. Do grobowców wiedzie Shendao (Droga Duchów) - po obu jej stronach posągi zwierząt (także mitycznych), dygnitarzy, urzędników stanowiących gwardię honorową.
Changling - najstarszy, największy i najlepiej zachowany grobowiec - miejsce pochówku Zhu Di (cesarz Yongle) 3.cesarza z Dynastii Ming (zmarły w 1424 r.), jego małżonek i podobno 16 konkubin. Wspaniałe dziedzińce i pawilony obrzędowe. W jednym z nich - cesarskie korony, szaty, posąg cesarza.
Wieczorem - kolacja i spektakl opery pekińskiej. Egzotyczne przedstawienie z tańcami, akrobacjami, śpiewem w specyficznej tonacji.
Pakowanie i do spania.