15.40 lot AF1896.
Po 2godz. i 40 minutach lotu - Maroko. Godzina 18.20 a właściwie 16.20 czasu lokalnego.
Formalności, wypełnianie formularza wjazdowego, wymiana 100 Euro w lotniskowym kantorze - i ruszamy do hotelu przez miasto.
Hotel de La Corniche w dzielnicy turystycznej Anfa niedaleko wybrzeża. Miło odświeżyć się pod tuszem i odpocząć po męczącej podróży.
Jest Ramadan, Marokańczycy nie piją, nie jedzą i nie uprawiają seksu przez cały dzień - tzn do zmroku. W związku z tym nasza obiadokolacja będzie nie wcześniej jak o godz. 20.
Pierwszeństwo mają bowiem poszczący cały dzień krajowcy. Około 19. rozpoczynający swój pierwszy od świtu posiłek - czyli "śniadanie".
Nasz pierwszy posiłek w Maroku raczej mało miejscowy - zupa-krem z jarzyn, ryba, ryż,gotowane jarzyny i owoce.
Po kolacji idziemy na krótki rekonesans po okolicy - i po niezbędną wodę do picia.