8. ostatnie śniadanie w Betlejem. 9.30 ruszamy w drogę na lotnisko w Tel Avivie. Piekny, słoneczny dzień i jeszcze z autokaru pstrykam ostatnie fotki.
Bezproblemowa odprawa (nie to co w Łodzi z pytaniami szczegółowymi jak na spowiedzi). Mamy sporo czasu do lotu IZ5841 liniami El-Al. Jeszcze czas na wędrówki po sklepach i ostatnie zakupy oraz espresso w lotniskowej kafeterii.
W końcu przez Gate C4 wchodzimy do samolotu. To Boeing 737-800 ( jak wyczytuję w informacjach: długość 39,5 m, miejsc 104-148). Kwadrans przed 14. kołuje na pas startowy i...lecimy. Z góry widać wybrzeże, miasto i szybko wznosimy się.
Bardzo skromny poczęstunek w samolocie (przegryzka i sok). Lot trwa ponad 3 1/2 godziny.